Wiele kontrowersji budzi stosowanie coraz większej ilości dodatków do żywności. W jednym produkcie może ich występować nawet kilkanaście, co może wpływać niekorzystnie na nasz organizm. Istnieje ogromne ryzyko, że między dodanymi związkami chemicznymi dojdzie do interakcji. Bardzo ważne jest, aby wybór żywności nie był przypadkowy, często powodowany błędnymi nawykami żywieniowymi, a oparty na wiedzy o jakości i wartości odżywczej danego produktu spożywczego. W Europie dozwolonych jest 400 dodatków. Wszystkie dopuszczone dodatki do produktów spożywczych zostały podzielone na grupy, odpowiednio do funkcji jakie spełniają. Zapewniają bezpieczeństwo mikrobiologiczne produktom, ograniczają marnotrawstwo, przedłużają trwałość, zapobiegają zmianom barwy, zapachu czy konsystencji. Każdy dodatek do żywności ma swój unikalny symbol, co pozawala na identyfikację niezależnie od kraju pochodzenia produktu.

Ogólnie możemy podzielić dodatki do żywności na naturalne i syntetyczne. Nie wszystko co zobaczymy na etykiecie oznaczone kodem E jest niebezpieczne dla naszego zdrowia.

Kilka przykładów na często stosowane dodatki do produktów żywności całkowicie naturalnych:

E100 – kurkumina – kolor żółty

E140 – chlorofile – kolor zielony

E160a – karoteny – kolor pomarańczowy

E440a – pektyna – zagęstnik

Problem pojawia się kiedy nasza dieta obfituje w produkty wysoce przetworzone. Nie jesteśmy w stanie kontrolować ilości spożytych dodatków do żywności, które w tym przypadku są generalnie substancjami syntetycznymi. I tutaj pojawia się ADI (acceptable daily intake czyli dopuszczalne dzienne spożycie) jest to ilość substancji w mg/kg wagi ciała, którą można spożywać codziennie, bez szkody dla zdrowia. Jedząc każdego dnia produkty przetworzone z całą listą substancji „E” nie jesteśmy w stanie określić, czy jest to w dalszym ciągu bezpieczne dla naszego zdrowia. Producenci nie mają obowiązku określania ilości dodanych substancji. Alergicy, osoby cierpiące na różnego rodzaju schorzenia przewodu pokarmowego, powinni maksymalnie ograniczyć spożycie produktów zawierających substancje dodatkowe. Im bardziej przetworzone produkty, tym większe prawdopodobieństwo występowania w nich substancji dodatkowych i ich przedawkowania. Należy stawiać na nieprzetworzone produkty, mamy wtedy pewność, że nasze dania nie będą zawierać żadnych zbędnych dodatków.

Uważajmy robiąc zakupy, przeznaczmy na nie trochę więcej czasu, przyda się też lupa, bądźmy świadomymi konsumentami, którzy będą zwracać uwagę na jakość i skład produktów spożywczych. Chronimy w ten sposób zdrowie nasze i naszych bliskich.

Lista szkodliwych, chemicznych dodatków do żywności jest długa, ale poniżej kilka tych, których należy się bać najbardziej, ponieważ mają udowodniane działanie rakotwórcze. Jeśli zobaczymy ten symbol E lub pełną nazwę odłóżmy ten produkt z powrotem na półkę.

Pamiętajmy, że nasze wybory konsumenckie są bardzo szczegółowo analizowane przez producentów i z czasem to oni właśnie będą dopasowywać swój produkt do naszych potrzeb, jeśli zauważą , że spada popyt na ich wyroby.

E123 – amarant – kolor fioletowy

E131 – błękit patentowy – kolor niebieski

E211 – benzoesan sodu – konserwant

E212 – benzoesan potasu – konserwant

E213 – benzoesan wapnia – konserwant

E213 – bifenyl – konserwant

E250 – azotan sodu – konserwant

Bardzo niebezpieczna kombinacja występuje w niektórych napojach słodzonych , gazowanych. Dla przedłużenia daty do spożycia dodaje się bardzo mocny konserwant E250 – czyli benzoesan sodu. W połączeniu z witaminą C czyli E300 – kwasem askorbinowym, który jest dodawany jako przeciwutleniacz i element smakowy do napojów tworzy się rakotwórczy benzen. W przypadku benzenu nie występuje dzienny, bezpieczny poziom spożycia. Nawet niewielkie ilości tej substancji mogą wyrządzić szkody naszemu organizmowi.

Tworząc listę zakupów opierajmy się na produktach nieprzetworzonych, a kupując gotowe dania, czy produkty poświęćmy czas na przeczytanie pełnej listy składników. Unikajmy tych niebezpiecznych, stwórzmy listę nieakceptowanych i budujmy dobre nawyki żywieniowe.